niedziela, 2 grudnia 2012

Rzeźba

Wariacje na temat światła i cienia to jedna z tych rzeczy, które w makijażu są dla mnie najbardziej niezwykłe. To niesamowite, że za pomocą bardzo prostych zabiegów można sprawić, że ludzka twarz wygląda bardziej jak rzeźba i staje się dziełem sztuki.

A to moje próby: 













Twarzy użył mi: Paweł Janyst
Zdjęcia zrobił:  Effiom Adrian Uman-Ntuk

wtorek, 16 października 2012

Malowanie inspirowane: Alex Box dla: Illamasqua

Alex Box to jedna z absolutnych królowych świata wizażu i charakteryzacji. Jako dyrektor kreatywna marki kosmetycznej Illamasqua tworzy niezwykłe kolekcje i jeszcze bardziej niezwykłe makijaże do zdjęć te kolekcje promujących. 

Makijaż, którym inspirowana jest tym razem sesja, pochodzi z kolekcji The Theatre of the Nameless i przedstawiające go zdjęcie możecie zobaczyć tutaj.






Użyczyła mi twarzy, a nawet ułożyła sobie włosy: Kluska





piątek, 21 września 2012

Malowanie inspirowane: Sasha Pivovarova w Vogue Russia

Na wstępie muszę się przyznać, że nie znam autora/autorki oryginalnego dzieła, nad czym wielce ubolewam. Gdyby ktoś z Was posiadał tę informację, byłabym bardzo wdzięczna za podzielenie się nią ze mną. 

Zdjęcie to ukazało się w rosyjskiej edycji magazynu "Vogue" w sierpniu 2007 roku, a modelką jest przepiękna Sasha Pivovarova: zobacz tutaj Kiedy tylko zobaczyłam tę fotografię, absolutnie się w niej zakochałam i postanowiłam kiedyś spróbować wykonać podobną charakteryzację. A to właśnie rezultat:




Twarzy użyczyła mi: Kinga
Włosy ułożyła: Kluska
Zdjęcia zrobił: Effiom Adrian Uman-Ntuk



piątek, 24 sierpnia 2012

poniedziałek, 30 lipca 2012

Malowanie inspirowane: Samantha Chapman

Tym razem inspiracją jest fantastyczny twór Samanthy Chapman, czyli jednej ze słynnych sióstr Pixiwoo. Makijaż ten pochodzi z video zatytułowanego "CREATIVE 1980s NEW ROMANTIC / ALIEN / WHATEVS MAKE-UP" - zobacz tu.




Twarzy użyczyła mi: Monika

czwartek, 19 lipca 2012

środa, 18 lipca 2012

Prolog

W antycznej Grecji na początku tragedii na scenę wchodził aktor i wygłaszał prolog - partię, która miała za zadanie zarysować sytuację fabularną utworu. To mniej więcej właśnie chciałabym zrobić w tej notce. 

Na blogu będę publikować fotografie tego, co uda mi się zmalować na twarzach moich biednych znajomych, wyrażających zgodę na te tortury. Wizaż i charakteryzacja to moje pasje, ale nie mam w tym kierunku żadnego wykształcenia, choć mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni. W ten sposób będę mogła połączyć moje dwa największe zainteresowania: malowanie na twarzach i teatr.